Drodzy Czytelnicy,
Jak pewnie zauważyliście, od pewnego czasu dosyć rzadko piszę na blogu. Wynika to z dwóch kwestii.
Po pierwsze, pracuję nad kilkoma osobistymi projektami, które dosyć mocno mnie pochłonęły, i trudno mi oderwać się od nich i skrobnąć coś nowego o życiu na Antypodach.
Po drugie, dotarło do mnie jakiś czas temu, że tworząc blog o Australii dosyć mocno się ograniczyłam. Mam kilka pasji – przede wszystkim podróże i fotografię – i blog o Australii niekoniecznie nadaje się do tego, albo pisać o tych pasjach.
W związku z powyższym doszłam do wniosku, że przyszedł czas na reaktywację bloga, którego zaczęłam pisać w związku z naszą długą podróżą. To dlatego, że tamten blog jest o wiele lepszym miejscem, żeby pisać o tym o czym chce pisać. Nadal będzie o Australii, ale także o podróżach, fotografii i kilku innych sprawach.
Poza nową, poszerzoną tematyką będzie nowy adres i szata graficzna. „Przeprowadzka” mam nadzieję odbędzie się bezboleśnie – zorganizuję automatyczne przekierowanie, więc wpisując obecny adres zostaniecie przeniesieni na nowy blog. To wszystko wydarzy się w ciągu tygodnia.
Mam nadzieję, że mimo zmian zostaniecie ze mną i nadal będziecie zaglądać i czytać.
Ostatnie komentarze